sobota, 24 maja 2014

Chiang Rai

Chiang Rai - miasto na południu Tajlandii

Przyjechałem cały i zdrowy. Właściciel guesthouse już na dzień dobry wspomniał, żeby mi nie przyszło do głowy po 22 wychodzić, bo karabinierzy szczelają…Rzeczywiście pod wieczór była panika, nawet okna i drzwi 7 eleven oklejali gazetami i zamykali. Pomyślałem, że nie jest dobrze, jednak nie przerażała mnie ta sytuacja…Nie muszę łazić nocą po pustych ulicach, ale miałem za dwa dni wylądować w Bangkoku o 21:25, co oznaczało, że z lotniska wyjdę jak syreny ogłoszą początek godziny policyjnej. Godzina policyjna, którą pamiętam z dzieciństwa nie przywołuje u mnie przyjemnych wspomnień. Jutro niedziela i znowu nie będzie teleranka, a to akurat było pewne, bo telewizja od dwóch dni pokazywała obraz kontrolny.

Postanowiłem się upewnić, że nie spędzę nocy na lotnisku. Poszedłem na komisariat. Pani z recepcji poszła po Panią Generał. Obie wydawały się nie słuchać. Ze spokojem mówiłem im, że lecę do BKK ponieważ stamtąd mam lot do Europy. Jak mantrę powtarzały, nie można lecieć do Bangkoku, nie można lecieć do Bangkoku, nie można lecieć..... Chwilę zajęło, zanim do nich dotarło, że nie pozbędą się mnie tak łatwo, bo naprawdę lecę do BKK. Pani Generał zawiozła mnie do biura NOK Air. Tam, miłe panie zadzwoniły do centrali i ustaliły, że jednak mogę lecieć, tylko lepiej będzie jeśli polecę tam wcześniej. Przebukowaliśmy bilet na 16:35 i było po sprawie.

Pani generał miała pozawieszane rybki na lusterku, sama je robi z banknotów.

Na jednej z ulic zobaczyłem wystawione na pełne słońce klatki z ptaszkami, zwróciłem uwagę matołkowi, niestety wydawał się niewzruszony, twierdził, że te ptaszki to lubią. Ech…

Na CR nie miałem dużo czasu. Wystarczająco jednak na to żeby na spokojnie zapoznać się z miastem.
Za miasto już mi się nie chciało jechać. A jest tam ciekawa świątynia White Temple - inna niż wszystkie, które dotychczas widziałem i 3border – granica z Birmą i Laosem. 
Wolałem zostać i jeść owoce, a ich nie brakowało liczi, mangustyn, ananas, normalnie pyszka.